Osoby niepełnosprawne też uprawiają sport. Jednym z form rywalizacji drużynowej jest koszykówka na wózkach. O grze, w basket dla niepełnosprawnych porozmawiałem z Kacprem, który tak jak ja od urodzenia jest osobą niepełnosprawną, poruszającą się na wózku. Mimo tego, pokazuje swoją postawą, że warto posiadać w życiu swoje cele.
Słyszałem, że grasz w koszykówce na wózkach w Far Scyzory Kielce. Opowiedz jak to się stało, że trafiłeś do tej drużyny.
- Przyjechał do mnie znajomy i zaproponował grę w koszykówkę. Na początku dla rozrywki. Złapałem bakcyla.
Jak sobie radzisz ze stresem podczas meczu?
- Stres jest ogromny, ale staram się o nim nie myśleć. Staram się skupić na tym, co dzieje się na boisku.
Czy często występują kontuzje i upadki?
- Tak, często się zdarzają upadki, ale nie zdarzyło się aby ktoś zszedł z boiska z powodu kontuzji. To twarda gra, ale bezpieczna.
Od jak dawna interesujesz się sportem?
- Sportem interesuję się od zawsze. A sam gram od dwóch lat.
Jak chciałbyś zachęcić osoby niepełnosprawne do uprawiania sportu?
- Zabrałbym Cię na mecz. Zobacz, a na pewno się spodoba.
Dlaczego wybrałeś koszykówkę a nie np. pływanie?
- Ponieważ zostało mi to zaproponowane przez znajomego, a ja nie szukałem innego sportu. Nie żałuję wyboru, ale wiem że niepełnosprawni mogą zajmować różnymi dyscyplinami.
Dziękuję Kacprze za poświęcony mi czas. Życzę Ci sukcesów drużynowych. Jak najwięcej trafień do kosza.
- Dziękuję również.
Z koszykarzem rozmawiał Rafał Bojarski, klasa IIA
